Neuroatypowość – patrzeć inaczej
Neuroatypowość to termin, który powstał pierwotnie w latach 90-tych XX wieku i dotyczył osób ze spektrum autyzmu oraz z Zespołem Aspergera. Obecnie obejmuje także osoby z ADD, ADHD, dysleksją, dysortografią, dyskalkulią, a także ze schizofrenią czy osobowością typu borderline.
Co to znaczy “neuroatypowy”?
Mówiąc „neuroatypowy”, mamy na myśli: „układ nerwowy ukształtowany inaczej niż typowy”. Chociaż nie istnieją dwa identyczne mózgi, to jednak większość naszych układów nerwowych jest do siebie zbliżona. Są jednak osoby, u których niektóre obszary mózgu mogą wyglądać inaczej niż u większości populacji – przykładowo, wiele badań pokazuje, że osoby ze spektrum autyzmu mają zwiększone ciało migdałowate, co może wpływać na ich zdolność regulacji emocji (Stanfield i in. 2008). Z kolei doktor Temple Grandin w swojej książce „Mózg autystyczny”, opisując badania swojego mózgu, zwróciła uwagę, że ma nadmierną liczbę połączeń nerwowych w obszarze odpowiedzialnym za pamięć wzrokową, co może przekładać się na jej niezwykłą zdolność do obrazowego myślenia (Grandin, Panek, 2021). Nie udało się jak na razie znaleźć jednego wzorca „inności” mózgu osób neuroatypowych, jednak wiele badań dowodzi, że te zmiany są istotne i mają wpływ na funkcjonowanie tych osób.
Neuroatypowość, czyli przywróćmy ludziom głos
Skoro neuroatypowość nie opisuje niczego nowego, to po co używać tego terminu? Aby to zrozumieć, warto zaznaczyć, że to słowo zostało utworzone przez osoby ze spektrum autyzmu, dorosłych samorzeczników, którzy głośno mówili o problemach osób autystycznych.
Autyzm z punktu widzenia medycyny to “całościowe zaburzenie rozwojowe”. Ta definicja sugeruje, że autyzm jest czymś, co należy “naprawić”. Tymczasem osoby autystyczne, a także w ogóle osoby neuroatypowe w wielu aspektach funkcjonują po prostu inaczej niż większość ludzi, co nie znaczy, że potrzebują “leczenia” czy “naprawiania”. Przykładem mogą być stimy – powtarzalne czynności, takie jak bujanie się w przód i w tył, stukanie palcami o blat czy podskakiwanie. Stimy wspomagają regulację emocjonalną osoby neuroatypowej, niwelują stres, uwalniają nagromadzoną energię. Poza “nietypowym” wyglądem nie mają żadnych negatywnych skutków, za to mogą mieć szereg pozytywnych – stąd wynikła walka osób autystycznych o zaakceptowanie ich przez społeczeństwo.
Naturalnie, z neuroatypowości często wynikają również różne problemy, takiej jak kłopoty z komunikacją czy regulacją emocjonalną. Jednak praca nad nimi nie jest równoznaczna z usunięciem z osoby całej jej neuroatypowości.
Dlatego w Fundacji MONA tak mocno podkreślamy, że pracujemy z osobami neuroatypowymi – chcemy pomagać, szanując równocześnie potrzeby społeczności Asów.